Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich zdjęć i kursów , chroni je prawo autorskie w/g prawa obowiązującego w Polsce.Taka informacja jest na tym blogu.
Zanim to zrobisz :
Spytaj o zgodę na ich udostępnienie.

Osoby z poza granic Polski : wstawiając kursy na stronach i portalach proszone są o szanowanie mojej pracy i dodanie linka do mojego bloga ,źródła zdjęć!!

środa, 11 grudnia 2013

Był sobie Kamilkowy dom

Kochani nie zawsze jest pięknie , nie zawsze świat jest wspaniały , bywa że ludzi mający jedną tragedie w domku jaką jest choroba dziecka ,los doświadcza jeszcze mocniej :(

Zbliżają się ŚWIĘTA ,  to czas radości i miłości jaka opanowuje nas Wszystkich ..
Zostań Świętym Mikołajem i wspomóż tą rodzinę!!!

Dziś zwracam sie do Was z wielką prośbą o pomoc!! W uzgodnieniu z Drużyną Szpiku umieszczam ten apel u siebie ale i Was prosze o wsparcie na Waszych blogach!!!!!!


Był sobie Kamilkowy dom

Był dom - nie ma domu

Kamilek Tecław ma 3 lata. Od 7. miesiąca życia choruje na groźny nowotwór – histiocytozę złośliwą. Diagnozowanie Chłopca trwało pół roku, a w tym czasie dziecko było jedną wielką raną – całe Jego ciało było popękane: za uszkami, pod pachami, w pachwinach… Kamilek bardzo cierpiał, a razem z Nim jego Rodzice, Izabela i Krzysztof i starszy brat, Patryk. Lekarze podjęli decyzję o przeszczepie szpiku. Udało się, znalazł się Dawca i w lutym tego roku Kamilek otrzymał Nowe Życie. Od tego czasu Chłopczyk jest w remisji, ale Jego układ odpornościowy wciąż jest w odbudowie. Oznacza to, że dziecko wymaga sterylnych warunków, nie może przebywać wśród dzieci, nie można dopuścić, by jakakolwiek infekcja zaatakowała organizm Kamila. Aby stworzyć Dziecku odpowiednie warunki do życia, Rodzice wyremontowali dom, włożyli w tą inwestycję całe swe oszczędności. W nocy, z 5 na 6 grudnia, huragan Ksawery zabrał Im miejsce, w którym Kamilek mógł czuć się bezpiecznie. Wybuchł pożar, w wyniku którego wszystko doszczętnie spłonęło… W tej chwili Kamil razem z Mamą przebywają na Oddziale Transplantacji Szpiku w poznańskim szpitalu. Stan Kamilka jest dobry, mógłby wrócić do domu, na Święta… Ale nie ma dokąd. Nie ma domu…

Dzięki Wam w jeden dzien udało sie zebrać 8 tysięcy złotych - dziękujemy!!!.
To jednak wciąż za mało.

Co zrobić, by pomóc?
Na początek zbieramy pieniądze, niebawem zorganizujemy zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy.
Pieniądze można wpłacać na konto Drużyny Szpiku

Fundacja Anny wierskiej "Dar Szpiku"
ul. Langiewicza 2/8
61-502 Poznań

BGŻ: 18 2030 0045 1110 0000 0223 1460
z dopiskiem DLA KAMILKA









 Blogowicze do Dzieła kochani !!! 

zdj. wystawiamy za zgodą Drużyny Szpiku .

2 komentarze:

  1. Aniu a skąd jest ten Chłopiec - znaczy z jakiej miejscowości- z Poznania czy tylko tam jest w szpitalu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy na więcej informacji i adres:)) będziemy mogli wtedy pomóc i rzeczowo:)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuje za Twój komentarz:)))