Niedzielne podjadanie orzeszków skończyło się wizytą dziś u dentysty;))) Bez bólu i w bardzo miłym towarzystwie Pani Doktor;))) Ale to nie wszystko ..Spadły nam dachówki z dachu.. narobiły takiego hałasu,że mało co zawału nie dostałam,myślałam ,że ktoś nam w dom wjechał.Na szczęście tylko kilka ale wizytą dekarza się skończyło.A przed chwilą łapałam parasol ,który nie ma prawa latać z takim obciążeniem hmmW tym samym czasie rozmawiałam z koleżanką,która stwierdziła ,że włączy TVN24 , i jak będzie info ,że nad Ostródą lata Ania K. to na mnie popatrzy hhhehhehehe
***********
Teraz włączyłam klej na gorąco i biorę się do pracy ach oby znowu jakaś niespodzianka mnie nie spotkała ;))))Miłego popołudnia:))
A ja próbuję odreagować rachunek za podręczniki dla moich dziewczynek.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie ceny mnie szokują :(
teraz biorę się za jakąś pracę szyciową, może uda się coś sprzedać i jakies ołówki kupić czy farby do szkoły ??
Kosmos
hmmmm blogger mnie nie lubi :(
OdpowiedzUsuńjuz po raz kolejny pożarł mi komentarz :(
Myszka to ja taki kocur i pożeram hehehehe Nie mam weryfikacji komentarzy, sama je tylko moderuję. Buziaki
UsuńW takim razie Aniu uważaj na siebie.Życzę twórczego,miłego popołudnia.
OdpowiedzUsuńwszyscy czasem mamy takie dni. głowa do góry. wrócisz to swoich robótek i z miejsca poczujesz się szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńostatnio oglądałyśmy z mamą Twój kursik na kapelusiki z zakrętek i stwierdziłyśmy, że to świetny dodatek na weselną wódkę :P no i z miejsca siostra się zapowiedziała, że jak już się z chłopakiem zdecydują na ślub to mam jej takie zrobic :) no to wtedy pożyczę sobie Twój patent :P pozdrawiam
hehhe dobrze kochana:)
UsuńJak widać dzieje się i ciebie, ale może już wyczerpało się to co złe
OdpowiedzUsuńAniu a jest możliwość kursiku na wózeczek? zauroczył mnie bardzo :) póki co ucze sie od kilku dni skrecania rurek ;)
OdpowiedzUsuńAniu, 13ty był w piątek...;-)
OdpowiedzUsuńPozdr