Remont w domku nadal trwa:)
Dziś nie wypadało pracować , więc dla relaksu wykonałam
kolejne drzewko.
Tym razem w fiolecie .
Baletnica ma seledynową sukienkę i dodatkiem białej ażurowej serwetki
W koronie drzewka umieściłam kilka seledynowych różyczek
Dziewczyny kochane :) dziękuję za Wasze maile:))
KURSIK NA DRZEWKO!!! http://aniainspiruje.blogspot.com/2014/02/kurs-drzewko.html
Ale cudenko! Mozna wiedziec z jakich materialow jest zrobione? Bardzo mnie ciekawi :) Pozdrawiam i zapraszam rowniez do siebie http://szymkowerobotki.blogspot.ie
OdpowiedzUsuńTęskniłam za twoimi pracami...... śliczna praca jak zwykle.... taka wiosenna .Ciesze się że jesteś z nami Aniu odpiszesz mi na maila wczorajszego?dziękuje? Bo kopertę bąbelkową już kupiłam ......pozdr.
OdpowiedzUsuńPiękna praca, baletnica prezentuje się z gracją:)
OdpowiedzUsuńjak zawsze super!!! uwielbiam tu zaglądać, drzewko i baletnica cudne!!! pozdrawiam i dziękuje za wszystkie kursiki dużo się z nich nauczyłam i wiele chciałabym jeszcze zrealizować:)))
OdpowiedzUsuńjak zawsze super!!! uwielbiam tu zaglądać, drzewko i baletnica cudne!!! pozdrawiam i dziękuje za wszystkie kursiki dużo się z nich nauczyłam i wiele chciałabym jeszcze zrealizować:)))
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJestem tutaj częstym gościem, ale po raz pierwszy zdecydowałam się na komentarz, ponieważ zbulwersowała mnie wiadomość, że ktoś może Panią obrażać! Pani ma nie tylko złote ręce, ale i, a może przede wszystkim, złote serce!
Witam
OdpowiedzUsuńJak zwykle piekna praca pani Aniu. Podziwiam pania i pani talent, dzieki pani zaczełam też coś robic.
dziekuje
Droga Pani Aniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że odblokowała Pani komentarze, gdyż dawno już chciałam się z panią skontaktować, jednak było to utrudnione. Chciałam Pani podziękować za inspirację, i wiarę. Od kilku lat śledzę Pani bloga, który jest dla mnie czymś więcej niż inspiracją. Dzięki wpisom uwierzyłam, ze każdy może znaleźć odskocznię od dnia codziennego. Pani pomysły to sposób na odreagowanie stresu, a także jest pewnym światełkiem w tunelu dla kobiet, które są "przykute do codziennych obowiązków". Dla tych kobiet, które tracą nadzieję by zaistnieć. W lipcu 2013r odwiedziłam jednego z członków mojej rodziny- dzięki Pani, podzieliłam się pomysłem na poprawę nastroju, sposób podreperowania budżetu. Oczywiście to nie kokosy, ale na drobne potrzeby- farba do włosów, czy drobiazg do domu. Okazało się, że padło na bardzo zdolny i podatny grunt. Dziewczyna odnalazła sposób na samorealizację. sprawia jej to satysfakcję i dowartościowanie. Dziękuję Ci Aniu ( jeśli mogę pisać po imieniu) za to, że jesteś. Za to, ze potrafisz wlać odrobinę optymizmu, garść satysfakcji. Zapraszam Cie do odwiedzenia mojego skromnego bloga i podzielenie się spostrzeżeniami ( krytykę cenię sobie najbardziej). Raczkuję dopiero w świecie blogowiczów, ale mam nadzieję, że uda mi się kiedyś kogoś zainspirować tak, jak ty to robisz. Pozdrawiam gorąco. mam nadzieję przyjmiesz mnie do grona swoich znajomych. Pozdrawiam gorąco. Ewa
Ja rowniez jestem codziennym gosciem na Pani blogu, podziwiam wszystkie prace i z wielu juz skorzystalam.Pisze bo oburza mnie , ze ktos moze byc tak zlosliwy i pisac zle o Pani pracach . Zdazylam zauwazyc ,ze zazwyczj sa to ludzie ,ktorzy sami nic nie zrobia i wszystkiego innym zazdroszcza. Prosze sie nie przejmowac i dalej tworzyc te wspaniale prace. pozdrawiam i zycze dalszych wspanialych pomyslow.
OdpowiedzUsuńaniu cieszę się że mogę znów dodawać komentarze :) rzewko jest piękne pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Aniu,wszystko co robisz jest cudne.Życzę Ci wiele wspaniałych pomysłów.
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze moge dodac komentarz bo dawno chcialam to zrobic.Ja tez bym nie wytrzymala! nie rozumiem tych zlosliwych komentarzy anonimowosc daje niektorym poczucie bezkarnosci. sa to ludzie prymitywni zakompleksieni i zazdrosni o to,ze komus cos wychodzi. sama zastanawiam sie od jakiegos czasu nad prowadzeniem bloga ale boje sie ze znajda sie takie zawistne osoby,ktore mnie zniecheca Kasia
OdpowiedzUsuńWitaj, ze zdumieniem przeczytałem ze ktoś może wpisywać Ci obraźliwe komentarze. Przykre to ale wiedz że są ludzie którzy podziwiają to co robisz , może to pozwoli na spojrzenie z dystansu choć to pewnie trudne. Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuń