To teraz trochę się pośmiejemy;))
ja już sama z siebie się śmieję bo nie wiem o czym myślę heheh
Mam dużo bibuły w domu i pomyślałam sobie że po co kupować tusze jak pocieniuję sobie kartki bibułą;)
Kartka wyszła fajnie :
Ale moje dłonie aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;) nie nałożyłam rękawiczek;)
szorowałam , ocet,cytryna hmmm nic nie pomogło,
więc jak zobaczycie kobietę z niebieskimi palcami.. to ja!!! hehehhe
Za to wycięte kwiatki na różyczki są piękne:)))
mgiełką popryskane świecą się , i mają fajnie pocieniowane brzegi.
Na zdjęciu tego nie widać:))
Miłego dnia:)))
Mój zapowiada się ciekawie;)) muszę jechać do księgowego , hmm z takimi dłońmi??
no cóż;)
kwiatki wyszły świetne :) spróbuj roztworem ocet/cytryna/soda :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki śliczne :-) A klejenie bibuły na mokro ... przerobiłam przed Świętami :-) Moje ręce były zielono-żółte ... z czasem kolorki schodzą :-))) Ściskam!
OdpowiedzUsuńzawsze można cienkie rękawiczki ubrać
OdpowiedzUsuńefekt świetny, oczywiście na kwiatkach
Świetnie wyglądają! a palcami się nie przejmuj - smerfy są słodkie ;3
OdpowiedzUsuńefekt dały fajny
OdpowiedzUsuńAniu z tego co wiem ocet utrwala coś farbowanego,takie zanieczyszczenia najlepiej schodzą popiołem uprzednio namoczyć ręce wodą i pocierać a jak nie to cifem albo jakimś mleczkiem do czyszczenia a latem zanieczyszczenia od owoców farbujących czy czegokolwiek farbującego schodzą gdy ręce umyje się liściem rabarbaru:)
OdpowiedzUsuń